Eucharystia muscaria (pdf)
W "Świętym Grzybogu" opisałem baśni przyczynę, tutaj temat szerzej rozwinę. Wiecie już kiedy Mozart do masonerii przystał i dlaczego smerfów było 100, a nie 300? O co chodziło w mitach, czym były Soma, manna i Eucharystia? Skąd się wzięły świątynne kopuły i co ukrywali członkowie generalnej kapituły? W tym albumie znajdziecie kolejne mało znane fakty i niewygodne, ale zjawiskowe artefakty. Esseńskie miedziane zwoje, o które toczył boje John Marco. Czy było warto? Wedyjska poezja, greckie wazy, rzymskie płaskorzeźby, średniowieczne freski, albo ich resztki, iluminowanych manuskyptów tomy oraz te najpiękniej napisane prawosławne ikony, enteogennych przykładów całe tony. Ponad kilo bzdury, by się przebić przez bizantyjskiej wyobraźni mury. Obowiązkowo w kolorze, bo Grzybóg inaczej nie może. Na dobrym papierze, pojawiają się znów papieże i ich historie, w które nie do końca wierzę. Czy Coroa Real to to samo co Święty Graal? Czy ortodoksyjni mnisi z atoskiej Świętej Góry jedli grzybowe wióry? I jakimi technikami oddychali, gdy Światłość Przemienienia oglądali? Jak to wszystko się zaczęło, jak skończyło i co to w ogóle było? Transfiguracja, transmutacja, czy transmigracja? Coś za dużo pytań? Prosta matematyka z tego wynika: dużo kapeluszy, dużo wizji, ale nie powiedzą o tym w telewizji. Chwilowa przerwa na wizji. Brak prądu, by nie zmienić światopoglądów. Tymczasem zwiedzicie wiele lądów i poznacie stwory dziwne z wyglądu. Skąd się wzięły w Japonii te latające gobliny, zapłodnione piorunami dziewczyny i po co samurajowie nosili krucze maski na głowie? Jak Yamabushi z klanu Sanada marynowali czerwone muchomory, oraz dlaczego zbór Pawła w Koryncie był chory. No i wreszcie: Czy nieśmiertelni jadalni bogowie... poprawiają ludzkie zdrowie? A jeśli tak, to komu i jak?
Grzybajki (pdf)
"Grzybajki". 
Tytuł trzeciej części grzybowego pięcioksięgu 
jest trochę mylący, bo to książka, obok "Grzybowego zdrowia", najbardziej traktująca o praktycznym zastosowaniu darów lasu. 
Sezony, zbieranie, odróżnianie, suszenie, kurowanie, przechowywanie, dawki rekreacyjne, tytaniczne, heroiczne, terapeutyczne itd. 
Własne doświadczenia i liczna dokumentacja fotograficzna z lasów i łąk, która uławić może czapek rozpoznawanie na ziemskim planie.
Grzybowe Zdrowie (pdf)
Kolejna, bardziej praktyczna część grzybowej serii zapoczątkowanej przez książkę "Święty Grzybóg", która oprócz kontekstu historyczno-kulturowego traktuje o przechowywaniu i mikrodawkowaniu grzybów psylocybowych i muchomora czerwonego (Amanita muscaria). Książka, obok "Grzybajek", najbardziej traktująca o praktycznym zastosowaniu darów lasu.
Święty Graal Święty Grzyb (pdf)
W historii ludzkiej cywilizacji zawsze pojawiali się mistycy, którzy wchodzili o różnych porach do Bożej Winnicy. Doświadczali Tam inspiracji metafizycznego światła, ekstazy, uzdrowienia, prekognicji i wglądów duchowych, nie zawsze politycznie prawidłowych. Niektórzy prorocy jedli święte grzyby o północy. Niekiedy olśnienie przychodziło bez niczego spożytego, jako łaska dana z Nieba, bo taka była nagła Serca potrzeba. W innych przypadkach okupione było żelazną dyscypliną, żmudnie wypracowaną pokorą, wieloletnimi wyrzeczeniami, seksualnymi ascezami, surowymi postami, problemami i cierpieniami. Jeśli ci wizjonerzy wyznawali wiarę katolicką, czasami zostawali beatyfikowani bądź kanonizowani, ale częściej byli uciszani i wykluczani.
Raymond Lulle ujrzał w swoich iluminacjach czterokrotnie Jezusa Chrystusa, a potem Matkę Boską. Owe wydarzenia spowodowały, że wyruszył na krucjatę przeciw Arabom, a gdy skończył te udręki, zaczął pisać natchnione Duchem Świętym księgi. Pomagał mu w tej pracy anielski śpiew, oraz... liście drzew, które miały cudownie pokrywać się słowami w różnych językach – chaldejskim, greckim, hebrajskim i łacińskim. Święty Frańciszek kontemplował ciszę. Rozmawiał też z ptakami, trawami i kwiatami. Nie wiadomo, czy w tym celu wspomagał się Amanitami. Święta Teresa z Avilla doznawała objawień prawie każdego dnia. Pewnego razu Stwórca ukazał jej się jako przezroczysty diament, w którym wszystko się odbija. W innych widzeniach nierzadko była piekielna chryja. Przez to nie jeden biskup krzywił się, gdy ją mijał.
Wczesniej podobne cudowne i niezwykłe wizje były udziałem Sumerów, Indoirańczyków, esseńczyków, manichejczyków, katarów i templariuszy, którzy posiłkowali się kielichem rosnącym w leśnej głuszy. Taka jest przynajmniej “maksymalna enteogenna teoria” i o tym głównie będzie ta historia. Nie zabraknie też licznych dygresji i z życia wziętej praktyki, w której autor ma pewne niedefinitywne wyniki.
Święty Grzybóg (pdf)
Święte księgi pełne są wizji. Sztuka sakralna pełna jest wizyjnych grzybów. Logika łączy te fenomeny, bo inaczej mamy masę wizji nie wiadomo skąd i masę grzybów nie wiadomo po co. Czy to przypadek, że kapłani mówiący o wizjach są przebrani za magiczny grzyb? Szamani z Kamczatki również przebierają się za muchomory. Jaki owoc otworzył oczy Ewie? Dlaczego Santa wchodzi przez komin? Czemu kominiarz jest symbolem szczęścia? Co symbolizują Święty Graal, kamień filozoficzny i lampa Alladyna? Dlaczego bogowie zbawcy mówią: jedzcie ciało moje? Zapraszam w podróż przez historię ezoterycznej sztuki, od jaskiń po współczesność. Wyjątkowa pozycja bogato zilustrowana rycinami i fotografiami. Książka o podstawach wiedzy szamańskiej, mitologicznej. W syntetyczny sposób pokazuje, w jaki sposób symbole i rytuały oddziałują na człowieka i przestrzeń jego życia. Książka zmusza czytelnika do pogłębiania wiedzy na poruszane tematy, jak choćby temat świętych roślin używanych przez szamanów, wszelkiej maści kapłanów i nie tylko. Wiedza - Wieda - czyni ludzi wolnymi, rozszerza ich horyzonty myślowe, rozpuszcza stereotypy, daje wreszcie przestrzeń dla emanacji czucia, dla Pola Serca. Otwiera się wtedy furta Waszego Świata, a kopuła czaszki staje się jednią z kopułą Nieba. Czy to wystarczająca zachęta do tego, by udać się w taką podróż? Obrazy na papierze zaczynają mówić językiem symboli i kolorów bez migotania ekranu. To wielka podróż do ogrodu pełnego kwiatów Wiedy z każdym szelestem otwieranych kart.